Jak to się zaczęło
Moje życie zaczęło się 3 grudnia 1985 roku w w pewnej miejscowości pod Lublinem. Pochodzę ktoś dobrej rodziny gdzie biznes zawsze był na pierwszym miejscu i dążenie do osiągania celu było najwyższym dobrem. W czasach gdy rządziła komunia moja babcia wraz z dziadkiem byli tak zwanymi prywaciarzami. Prowadzili sklepy spożywcze oraz dzisiaj już niewidziane kioski. Ja od najmłodszych lat byłem zawsze obecny przy pracy moich dziadków często też bywałem za ladą od strony sprzedawcy pomagałem obsługiwać klientów mając lat 10 może 12 sam zostawałem w sklepie. Będąc też nastolatkiem dostałem zlzlecenia by pojechać do banku opłacić rachunki czy na pocztę coś załatwić. Moje dzieciństwo było inne niż moich rówieśników byłem albo wiem odcinany od kolegów ponieważ jak to mówiła moja matka nie byli godni naszej rodziny. Tak więc przeleciało moje dzieciństwo na pomaganie innym zwłaszcza dziadkom.